Ładowarka KUHN do ciągnika General 2000.
Zgromadzony z miłością w przemysłowym gigancie – mieście Zaporoze, od razu daje do zrozumienia, że nie zamierza stać bezczynnie. Stara się być zarówno komfortowy w pracy, jak i jak najbardziej produktywny. Po raz pierwszy nawet z niepokojem podeszliśmy do jego jazdy próbnej – w końcu dzięki potężnej łyżce, wyposażonej w hartowany nóż ze specjalnej stali, dosłownie grabi wszystko na swojej drodze.
Na takie jednostki mogą sobie pozwolić osoby, które mają ciągnik, a biorąc pod uwagę, ile setek ton ładowacz zamierza i co najważniejsze jest w stanie przeciążyć, jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek odstraszył się jego dość skromnym kosztem. Dużo ważniejsza jest jego wydajność i komfort sterowania – w końcu jest system kopiowania i różnego rodzaju stabilizatory, które zapewniają płynniejszą pracę. Uderza również jego praktyczność – w końcu cała jednostka jest zdejmowana z ciągnika w zaledwie 2-3 minuty i to tylko przez jedną osobę.
Ponadto prawdziwi profesjonaliści, aby móc go w 100% oswoić i przeładować rekordową ilość ładunku, mogą wyposażyć go w joystick do sterowania nim. Wyobraź sobie siebie w kabinie traktora, w której jedną ręką możesz sterować kierownicą, a drugą dowodzić generałem, czując się jak prawdziwy pilot szybkiego myśliwca.
Loader General 2000 emanuje siłą i mocą, demonstrując całym swoim wyglądem, że w każdej chwili jest gotowy do uruchomienia dużych obciążeń. Jego wytrzymałość podkreślają duże cylindry hydrauliczne, grube ścianki na samej konstrukcji oraz duża ilość płyt i usztywnień.
Pomimo imponujących właściwości podnoszenia ciężar samej ładowarki nie wykracza poza granice przyzwoitości – wszak w punktach maksymalnego obciążenia stosowane są specjalne stopy stali o podwyższonej odporności na zużycie i twardości.
W praktyce: trzymaj mnie siedem – sześć nie powiodło się.
A tu najciekawsze. Przekręcamy dźwignię, lekkim ruchem wyjmujemy łyżkę – i ładowacz General jest gotowy do podjęcia obsługi wideł do palet, zaczepów dźwigowych i haków do big-bagów, łyżki szczękowej, chwytaków do kłód i innych urządzeń ze swojego arsenału – to wszystko zależy od tego, jakie zadanie mu zlecisz.
I niech ktoś wybierze dla siebie inny ładowacz: sprowadzony z krajów zachodnich lub Chin, a może najtańszy, jak to się mówi „montaż garażowy”, ale Loader General 2000 na pewno ucieszy swojego właściciela trochę bardziej niż przed momentem jego zakupu.
Zostaw komentarz